Uwielbiam takie poniedziałki: na dworze szaruga i ponuro, a w domu cieplutko, cicho, pachnie kawą, a kot leży obok mnie. Moja panna uwielbia rozłożyć się na sofie (zajmuje całą połówkę), gdy ja siedzę z nosem w komputerze przez kilka godzin. A ja uwielbiam, gdy ona jest obok mnie.
To nic, że łapka zwisa, ważne, że jest ulubiona narzuta i pańcia obok - więcej nie trzeba do szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz