Po dwóch dniach od ostatniej wizyty zajeżdżamy na działkę, a tam już prawie koniec prac widać. Podłogówka jest w kilku pomieszczeniach, w kotłowni są filtry. No, zmiany niesamowite jak na tak krótki czas!
Niżej dużo zdjęć, mało słów, bo wiadomo co i jak:
Poniżej duża łazienka, gdzie rurki są po całości, także pod wanną:
Kranik zewnętrzny jest od frontu, przy ganku:
Poniżej wlot powietrza do kominka, który robiła nam właśnie ekipa hydraulików. Zdjęć z cięcia chudziaka jeszcze nie mam, bo robił je właśnie mój ulubiony jak dotąd wykonawca - pan Mirek - i muszę je od niego wydębić:
Panowie powiedzieli, że jeszcze jeden dzień im potrzebny do finału. My już umówiliśmy się wstępnie na wylewki, więc za parę dni powinny dojść do skutku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz