Udało nam się złożyć ostateczną wersję podania o przyłącze energetyczne. Dobrze, że mąż najpierw tam do nich zadzwonił i zapytał, czy można podjechać, bo okazało się, że owszem, ale tylko do 12-ej przyjmują podania. Przy okazji otrzymaliśmy miłą wiadomość: opłata wynosi nie 2.600zł, a jedyne 900zł - tak potaniało W ciągu dwóch tygodni przyślą nam pismo i wtedy nastąpi podłączenie.
Z miłych wiadomości w dniu dzisiejszym jest jeszcze jedna: skarbówka przelała nam zwrot vat-u budowlanego. Kasa przyda się akurat na opłatę dla gminy za podłączenie wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz