Nie załączyłam zdjęcia wylanego stropu. Wygląda bardzo ładnie i równiutko.Sterczące pręty to szpilki do mocowania krokiew.
Pod naszą nieobecność zajrzeli do nas goście. Są większe łapki i mniejsze w prawym górnym rogu.
Jak przystało na makową panienkę mam maki na działce, a w zasadzie jest tylko 1 (słownie: jeden) mak.
A na koniec zdjęcie malowniczo spływającej wody ze stropu, ślicznie błyszczała w promieniach słońca ;)
niedziela, 23 czerwca 2013
plany
Teraz mamy minimum 2 tygodnie przerwy, gdyż ekipa idzie kończyć inną budowę. U nas akurat ładnie wszystko zwiąże i przeschnie.
Tymczasem trzeba domówić pustaków na szczyty, kupić połówki na ścianki działowe, zamówić drewno na dach (w tym dechy do deskowania + papa). Trzeba też wybrać jakieś szambo , bo musimy je zainstalować przed stawianiem ogrodzenia. Odnośnie ogrodzenia to musimy przejść się do wodociągów, aby przeciągnęli sobie wodę na kolejną działkę, bo ja potem nie będę ryła mojego ogródka i burzyła ogrodzenia. Swoją droga, ciekawe, kto wymyślił, aby węzeł był na tyłach działki, zamiast od frontu
Będzie więc co robić, a kasa sobie płynie i płynie...
Tymczasem trzeba domówić pustaków na szczyty, kupić połówki na ścianki działowe, zamówić drewno na dach (w tym dechy do deskowania + papa). Trzeba też wybrać jakieś szambo , bo musimy je zainstalować przed stawianiem ogrodzenia. Odnośnie ogrodzenia to musimy przejść się do wodociągów, aby przeciągnęli sobie wodę na kolejną działkę, bo ja potem nie będę ryła mojego ogródka i burzyła ogrodzenia. Swoją droga, ciekawe, kto wymyślił, aby węzeł był na tyłach działki, zamiast od frontu
Będzie więc co robić, a kasa sobie płynie i płynie...
strop wylany
Przez dwa dni, w czwartek i piątek, panowie układali pustaki i belki teriva.
Drewniana skrzynka w stropie to miejsce na wejście po schodach.
Komin od kominka:
No i beton popłynął. Pierwotnie wyliczyliśmy, że zamówimy 14m betonu, ale chłopaki z budowy doradzili nam, aby zamówić 16. Po konsultacji telefonicznej z dostawcą betonu zamówiliśmy 16 z opcją, że jak zostanie nadmiar to go zabiorą. W trakcie prac okazało się, że trzeba było jeszcze domówić i ostatecznie poszło 18,5m. Warstwa na powierzchni pustaków to około 5cm.
Poniżej drugie już polewanie stropu. Inwestor z wężem strażackim:
O zachodzie słońca spojrzałam w niebo i zobaczyłam bardzo dziwną, okrągłą chmurę, zupełnie jakby ufo tam było:
W niedzielę rano pogoda zrobiła nam uprzejmość i rozpętała się solidna burza z obfitymi opadami, nie trzeba było więc jechać na poranne polewanie.
Drewniana skrzynka w stropie to miejsce na wejście po schodach.
Komin od kominka:
No i beton popłynął. Pierwotnie wyliczyliśmy, że zamówimy 14m betonu, ale chłopaki z budowy doradzili nam, aby zamówić 16. Po konsultacji telefonicznej z dostawcą betonu zamówiliśmy 16 z opcją, że jak zostanie nadmiar to go zabiorą. W trakcie prac okazało się, że trzeba było jeszcze domówić i ostatecznie poszło 18,5m. Warstwa na powierzchni pustaków to około 5cm.
Poniżej drugie już polewanie stropu. Inwestor z wężem strażackim:
O zachodzie słońca spojrzałam w niebo i zobaczyłam bardzo dziwną, okrągłą chmurę, zupełnie jakby ufo tam było:
W niedzielę rano pogoda zrobiła nam uprzejmość i rozpętała się solidna burza z obfitymi opadami, nie trzeba było więc jechać na poranne polewanie.
środa, 19 czerwca 2013
układamy strop
W środę 19 czerwca zaczęliśmy układać Terivę. Pustaki są keramzytowe, czyli droższe, ale cieplejsze i lżejsze. Zdecydowaliśmy się na taki strop głównie ze względów - że tak powiem - bezpieczeństwa. Wobec tak dynamicznie zmieniającej się pogody nie można wykluczyć, że naszą okolicę nie nawiedzi trąba powietrzna, a my obudzimy się pod gołym niebem. Poddasze będzie nieużytkowe póki co, ot składowisko gratów.
A tutaj widać zrobione już kominy, po lewej ten od kominka, a po prawej w oddali od kotłowni. Widać też stemple pod nadprożem, który jeszcze nie jest do końca skończony.
Widok z kuchni:
Mój las :) Jeszcze rzadkie te drzewka.
Widok od wiatrołapu:
Komin od kotłowni widziany od strony pokoju:
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w sobotę lejemy beton.
Muszę przyznać, że na tej naszej wsi jest cudnie. Spokój, bzyczą owady, śpiewają ptaki, krowy muczą, sąsiedzi pracujący w polu, rzadko przejeżdżający samochód.... I słońce :)
A tutaj widać zrobione już kominy, po lewej ten od kominka, a po prawej w oddali od kotłowni. Widać też stemple pod nadprożem, który jeszcze nie jest do końca skończony.
Widok z kuchni:
Mój las :) Jeszcze rzadkie te drzewka.
Widok od wiatrołapu:
Komin od kotłowni widziany od strony pokoju:
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w sobotę lejemy beton.
Muszę przyznać, że na tej naszej wsi jest cudnie. Spokój, bzyczą owady, śpiewają ptaki, krowy muczą, sąsiedzi pracujący w polu, rzadko przejeżdżający samochód.... I słońce :)
wtorek, 18 czerwca 2013
pierwszy komin
Trzeci dzień stawiania ścian zaowocował ścianami nośnymi oraz pierwszym kominem, tym w kotłowni.
Widać na powyższym zdjęciu, że powstałe pomieszczenie nie poraża wielkością, a ja pierwotnie chciałam je podzielić, aby powstała garderoba i właśnie cały komin miał być w garderobie. Oczywiście plan ten poszedł w zapomnienie i zostanie jedno pomieszczenie, czyli kotłownia, o wymiarach 3m x 1,7m.
A dlaczego komin murowany? Głównie ze względu na oszczędność miejsca. W projekcie kotłownia przewidziana jest raczej na piec gazowy, stąd jej niewielkie rozmiary.
Jest też już pierwsze nadproże - nad przejściem z kuchni do salonu . Na prawo od tego przejścia jest luka na komin od kominka.
I jeszcze widok od strony drzwi tarasowych.
Widać na powyższym zdjęciu, że powstałe pomieszczenie nie poraża wielkością, a ja pierwotnie chciałam je podzielić, aby powstała garderoba i właśnie cały komin miał być w garderobie. Oczywiście plan ten poszedł w zapomnienie i zostanie jedno pomieszczenie, czyli kotłownia, o wymiarach 3m x 1,7m.
A dlaczego komin murowany? Głównie ze względu na oszczędność miejsca. W projekcie kotłownia przewidziana jest raczej na piec gazowy, stąd jej niewielkie rozmiary.
Jest też już pierwsze nadproże - nad przejściem z kuchni do salonu . Na prawo od tego przejścia jest luka na komin od kominka.
I jeszcze widok od strony drzwi tarasowych.
poniedziałek, 17 czerwca 2013
niedzielne przymiarki
W niedzielę skoczyliśmy sobie na wieś obejrzeć postępy naocznie, a nie tylko ze zdjęć (w sobotę nie dałam rady pojechać). Jest super. Wzięliśmy się też za dokładne wymierzanie ścianek działowych i nanoszenie wymiarów na mury. I co się okazało? Otóż dom jest krótszy o 4cm. Za to nie mogliśmy dojść do ładu z podziałem pomieszczeń. Koniec końców łazienka powiększyła mi się o 10cm - nie będę narzekać. Za to ujawnił się problem z oknem kuchennym. Gdy oddaliśmy projekt do adaptacji to wyraźnie zaznaczyłam, aby przesunąć okno o 30cm, gdyż oryginalnie okno praktycznie przylega do ściany. Architekt owszem, narysował elegancko nowe miejsce okna, ale nie zmienił wymiarów - logiczne więc, że się nie zgadzały. A ja pomimo wielogodzinnych posiedzeń nad projektem, wpatrywania jak się sroka w gnat w rysunki, rozrysowywania układu mebli itd. nie zauważyłam tego błędu. No i panowie wymurowali okno po staremu. Dobrze,że zauważyłam to w porę i nanieśliśmy poprawki, a panowie przesuną to okno bez problemu.
niedziela, 16 czerwca 2013
ścian dalszy ciąg
Po drugim dniu stawiania ścian. Wykończono je połówkami i już są gotowe do kładzenia nadproży.
Od frontu:
Z tyłu:
Od frontu:
Z tyłu:
piątek, 14 czerwca 2013
stawiamy ściany!!!!!
Nadszedł dzień, gdy nasze marzenie zaczęło przybierać realny kształt. Dziś, w piątek 14 marca, zaczęliśmy stawianie ścian. Mąż stawił się wraz z ekipą o 7 rano i w promieniach palącego coraz bardziej słońca, domek zaczął rosnąć jak na drożdżach.Trzeba było nawet dowieźć brakujące palety z pustakami, bo robota szła tak szybko.
Nadproża już czekają.
Niezamierzona artystycznie kompozycja, dzięki udziałowi panów robotników . Czyli widok z okna z salonu na stronę południową.
I jeszcze podszykowane miejsce na ściankę działową. To chyba kotwy się nazywa, ale nie jestem pewna.
Jestem w szoku, w jakim tempie to się dzieje. Wieczorem byliśmy jeszcze u naszej pani kierownik budowy, aby przedyskutować kwestię stropu. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na strop TERIVA, a nie drewniany.
Nadproża już czekają.
Niezamierzona artystycznie kompozycja, dzięki udziałowi panów robotników . Czyli widok z okna z salonu na stronę południową.
I jeszcze podszykowane miejsce na ściankę działową. To chyba kotwy się nazywa, ale nie jestem pewna.
Jestem w szoku, w jakim tempie to się dzieje. Wieczorem byliśmy jeszcze u naszej pani kierownik budowy, aby przedyskutować kwestię stropu. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na strop TERIVA, a nie drewniany.
czwartek, 13 czerwca 2013
do biegu, gotowi...
Na działkę zjechała pierwsza partia palet sztuk 8. Reszta dojedzie później, jak tych pierwszych zabraknie. Panowie poustawiali je elegancko na "podłodze" i aż nie śmiem wierzyć, że już jutro o 7 rano brygada stawia się u nas i wieczorem wreszcie zobaczę ściany!
poniedziałek, 3 czerwca 2013
konkrety
No dobra, sprawa zaczyna się robić poważna
Zamówiliśmy bloczki H+H na pióro i wpust 18 palet, czyli 864 sztuki.
Cena to 7,30zł/szt. Koszt transportu wliczony, trzeba tylko dodać kaucję
zwrotną za palety 27zł/szt. Materiał ma być pod koniec tego tygodnia i
będzie sobie czekał na terenie składu, aż będzie potrzebny i dopiero
wtedy zwiozą nam na działkę, czyli jako dobrze pójdzie maksymalnie
tydzień.
Niestety, prognozy pogody nie są optymistyczne i chyba będą kolejne opóźnienia z pracami. Ale już się nawet nie denerwuję.
Niestety, prognozy pogody nie są optymistyczne i chyba będą kolejne opóźnienia z pracami. Ale już się nawet nie denerwuję.
niedziela, 2 czerwca 2013
kuchnia
Przyglądałam się ostatnio planowi mojej przyszłej kuchni i doszłam do wniosku, że źle zaprojektowałam górną szafkę, tę pierwszą od okna wciśnięta w kąt. Pierwotnie wsadziłam tam zwykłą dwudrzwiczkową, tak jak na poniższym planie:
Stwierdziłam jednak, że byłby do niej utrudniony dostęp. Ciężko byłby sięgnąć po coś zwłaszcza po prawej stronie szafki. Dlatego trzeba umieścić tam szafkę narożną, zresztą nawet ładniej to wygląda.
Stwierdziłam jednak, że byłby do niej utrudniony dostęp. Ciężko byłby sięgnąć po coś zwłaszcza po prawej stronie szafki. Dlatego trzeba umieścić tam szafkę narożną, zresztą nawet ładniej to wygląda.
Subskrybuj:
Posty (Atom)