I tak oto jedna z ekip zeszła z budowy - poddasze zostało ocieplone. Jest ładnie, przytulnie i (będzie) ciepło. Przestrzeń zachęca do zorganizowania imprezy ;)
Została jedna rolka waty i 6 płyt k-g, które wykorzystamy jeszcze z pewnością. Finansowo wyszło tak:
wata 5.800 zł
pozostałe materiały 3.200 zł
robocizna 4.800 zł
RAZEM 13.800 zł
Normalnie aż trudno uwierzyć, że to tyle kosztuje. W szoku byłam, jak się dowiedziałam. I muszę przyznać, że będąc na obecnym etapie wykończania domu, po raz pierwszy poddałam w wątpliwość zasadność budowy. Na co mi to było? - sfrustrowana pytałam samą siebie. Natłok spraw i wydatków nadwyrężył moje nerwy znacznie. Oczywiście szybko mi przeszło i dalej kocham mój dom! Pomogły też opinie innych osób, że nasza cytryna z zewnątrz taka malutka się wydaje, a w środku komnaty, korytarze, łazienki i nie czuć natłoku pomieszczeń. To prawdziwy miód na moje skołatane nerwy. A już jak zobaczyłam moją dużą łazienkę, to aż pisnęłam z zachwytu. Stan na dziś (zdjęcia z komórki):
Płytkarze czekali na pochwały, więc oczywiście pochwaliłam szczerze. Jak przyjdą fugi będzie niebiańsko. Prawie wybaczyłam panom wcześniejsze perypetie, bo naprawdę pięknie kładą pytki.
Jak ja chciałabym już tam mieszkać, choćby i spać na dmuchanym materacu. Kilka dni temu zajechaliśmy z mężem na budowę o dość późnej porze, bo było już ciemno, ale obie ekipy pracowały jeszcze. Cały dom był wtedy rozświetlony: poddasze i dół, włącznie z łazienką i kotłownią. I tak stojąc na dworze smagana wiatrem i deszczem spojrzałam na nasz dom tonący w ciemnościach (nie ma latarni ulicznych koło nas) z tymi jasnymi oknami i aż mnie wzruszenie złapało za gardło, że oto właśnie stoi nasz DOM, w którym będzie ciepło, przytulnie, i że tak będzie czekał pośród mroku na gości i na nas. Już niedługo.
bardzo przesronnie, a pomieszczenia są ustawne?
OdpowiedzUsuńJeśli poddasze zostało porządnie docieplone, to powinno być tam całkiem komfotowo, pomimo tych skosów.
OdpowiedzUsuń