piątek, 14 marca 2014

wiosenny rozruch

Pomału budzimy się do życia na budowie. 

Dziś skoczyliśmy sobie do pana od okien, przypomnieć się (okna czekają sobie na nas w magazynie od grudnia) oraz  zapytać się o drzwi wejściowe. Raczej zdecydujemy się kupić wszystko od jednej firmy, bo chcemy zamontować wszystko w jednym dniu. Tylko że montaż będzie chyba dopiero pod koniec maja lub nawet początek czerwca. Wszystko przez mojego małżonka, który nie jest czasowy ostatnio przez pracę 
Co do okien to padnie chyba na Gerdę, metalowe, jakieś w miarę antywłamaniowe. Szczegółów nie przytaczam, bo sama ich nie znam. Chcemy takie w cenie do 3 tysięcy z montażem. Kolor: złoty dąb, tak jak okna. I teraz zastanawiamy się nad trzema wzorami:

Genewa


Barcelona
 Londyn
Opcja ostatnia, czyli Londyn, raczej odpadnie w konkursie. Najbardziej podobają nam się te pierwsze - Genewa.

Mąż zakupił tez skrzynkę elektryczną plus podzespoły i spróbuje coś zacząć jutro. Zależy nam na szybkim podłączeniu prądu do domu, stąd elektryka idzie pierwsza.

Poza tym dogadaliśmy już wstępnie sprawę podłączenia wody. Gmina nam wykopie wszystko i podłączy już za tydzień. Pierwotnie miał nam kopać szwagier, ale gmina i tak musi brać udział w całej akcji, więc wygodniej nam wziąć jedną ekipę, a i cenowo wyjdzie na to samo.  Musimy tylko przewalić wielką kupę gruzu w inne miejsce, bo leży akurat dokładnie na linii ułożenia rur. Dobrze byłoby pozbyć się gruzu zupełnie, więc może mąż wystawi tabliczkę, że oddamy gruz i może ktoś będzie reflektował.

Na przyszły tydzień umówiliśmy też pana od ogrodzenia, aby jeszcze raz dokładnie sprawdził wymiary i zrobił nam w końcu frontowe ogrodzenie z bramą, co zajmie mu jakieś 4 tygodnie ze względu na ocynk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz