środa, 7 września 2016

sypialnia i dynia

Sypialnia dostała obrazki. Na razie tylko dwa. W ogóle to zrobiliśmy przemeblowanie o 180 stopni, bo nam się źle spało i ogólnie nie było nam wygodnie. Teraz jest lepiej, tylko jedna szafa wyemigrowała do innego pokoju. Okno też nie jest skończone, bo muszę przyszyć taśmę marszczoną do firan i w ogóle zamówić żabki. Brakuje tez haczyków do zaczepienia chwostów - na razie używam agrafek. Te zasłony to moja wielka duma, bo sama je uszyłam, są na podkładzie i są z cudownej tkaniny.




Ech, ile jeszcze pracy mnie czeka z ta sypialnią, ale już teraz ją uwielbiamy z mężem i mogę tam leżeć godzinami gapiąc się na piękne, morelowe ściany i tak pieczołowicie klejone własnoręcznie listwy sufitowe.

Tymczasem wczoraj dostałam od sąsiadki, tubylczyni od bardzo dawna, piękna dynię na ganek.


4 komentarze:

  1. Bardzo ładna i taka ciepła :) Firanka mi przypadła do gustu tak, jak wisi teraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dałaś mi do myślenia z tymi firankami i zostawię je tak jak są, bo w sumie też tak mię podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam z wielką uwagą wszystkie wpisy :) pomogły nam utwierdzić się w przekonaniu, że dom parterowy, który chcemy budować jest lepszy od piętrowego - pomimo, że bezpieczniej czułabym się w sypialni na górze. Też mamy w planach schody na poddasze, a za chwilę będzie u nas trzeci kot i radość Panny Koty w domu poruszyła naszą wyobraźnię, jak to te trzy ancymony będą ganiać wszędzie. Schody przepiękne, właśnie tu przekierowało mnie zdjęcie. Wyliczone w punktach zalety domu wielce nas ucieszyły, bo wszyscy straszą nas, że mieszkanie w nim to będzie tragedia i lepiej w bloku. A my nie chcemy w bloku i już :) serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zasłony to nie tylko funkcjonalny element dekoracyjny okna, ale również mogą wpływać na atmosferę i styl wnętrza.

    OdpowiedzUsuń