piątek, 3 lipca 2015

płytki w kotłowni

No to zaczęliśmy kłaść płytki w kotłowni. Fachowiec sztuk 1 zaczął w wczoraj, w czwartek i zdążył położyć jeden rząd oraz podmurować otwór na drzwiczki w kominie. Bambetli swoich naznosił, aż wejść nie można było ;)




W tydzień ma się uwinąć. Jeszcze zanim zaczął mąż pomalował szybko sufit gruntem śnieżki, by był biały. Farbą już nam się nie chciało malować. Co ciekawe, już samo pociągnięcie białym kolorem zmieniło wygląd kotłowni diametralnie. Już się nie mogę doczekać malowania ścian w całym domu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz