sobota, 21 czerwca 2014

schody

Przemyśleliśmy sprawę schodów na poddasze. Właściwie to problemem nie są same schody, ale wiatrołap, który poprzez dodanie tychże schodów bardzo się zmniejszył, choć i tak nie był jakoś spektakularnie duży.

Pierwotna wersja była taka:



Jak widać na powyższym zdjęciu, schody są obudowane ściankami i mają drzwi w wiatrołapie. Jakoś to rozwiązanie wydawało nam się najlepsze. Przeanalizowałam wszystko i stwierdziłam, że te drzwi i ściany strasznie zmniejszą przestrzeń wiatrołapu. No i wzięliśmy pod uwagę wariant drugi z drzwiami na szczycie schodów (poddaszu), usuwając tym samym ścianki na dole:



Nawet na tym planie widać, że zrobiło się więcej miejsca. Schody można wykorzystać jako siedzisko przy ubieraniu butów, albo żeby coś tam odstawić na chwilę. Na górze nie musiałabym wtedy dawać jakiś eleganckich drzwi, a zwykłe. Oczywiście trzeba by obudować górę schodów ściankami i ocieplić je.

Co do samych schodów, to widziałabym jakieś proste, kolor biały z drewnem, np. takie:



Podłogę w wiatrołapie widziałabym najchętniej w jakieś maziaje, taką jak ta poniższa mozajka:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz