czwartek, 9 kwietnia 2015

emaliowa rozpusta

Pochwalę się trochę moimi ostatnimi zakupami. A co, nie tylko włącznikami, kabelkami i tynkami człowiek żyje :)

Zakupiłam dwa rondelki (idealne do rozpuszczania masełka lub czekolady) wraz z kubkiem oraz upolowałam w moim ulubionym sklepie pojemnik na przybory do szycia.


W sumie to kupiłam także różowy durszlak, który jest w tle z prawej strony. Nie wiem, czemu go nie wyeksponowałam :D

Mąż skwitował moje zakupy pytaniem, gdzie zamierzam to trzymać, bo teraz to chyba w szafkach będę nogą upychać. No fakt, miejsca u nas brak :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz