wtorek, 14 kwietnia 2015

tynkujemy

Zaczęło się tynkowanie. Co prawda w pierwszy dzień panowie mieli tylko przygotować ściany i osłonić okna, ruszyli jednak z kopyta. I teraz dom wygląda jak opuszczona rudera do rozbiórki :D


W poprzednim poście oczywiście pokręciłam wszystko i ten piach potrzebny był do zaprawy, a nie jakiegoś nacierania :D

Na budowie jest 4 panów, robota idzie więc sprawnie. Tynkujemy także poddasze - ściany szczytowe, kolankowe i kominy. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji odnośnie rodzaju tynków, ale skłaniamy ku zacieranych kwarcem. Tymczasem mąż denerwuje się, że nie zdążył wszystko sobie zrobić, zwłaszcza tej próby włącznikowej. No nic, jakoś to będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz