czwartek, 9 kwietnia 2015

włączniki

Elektryka prawie skończona. Mąż instaluje szybkozłączki (bardzo zabawna nazwa) i zamyka puszki. Poniżej duża łazienka.




Małżonek przygotowuje się do wielkiego sprawdzenia instalacji. Zakupiliśmy już wszystkie włączniki i będzie można testować po kolei każdy punkt. Trzeba to zrobić szybko, bo za jakiś tydzień powinien przyjść tynkarz. Oczywiście nie będziemy instalować ich na razie. Włączniki i kontakty będą z tej samej serii Sonata firmy Ospel. Proste i eleganckie  w formie. Część z podświetleniem, aby nie macać ściany po omacku (korytarze), dwa zestawy schodowe i jeden ściemniacz (do salonu). Na razie wyszło nam 19 pstryczków, co dało kwotę 327 zł razem z ramkami.



Kot się zastanawia, czy na pewno wszystko jest kupione ;)



Muszę przyznać, że wreszcie czuję, że przeprowadzka jest nie tak odległa. Wcześniej ciągle wchodziło nam coś w paradę i budowa wlokła się jak muchy w smole. Oczywiście miało to też swoje plusy, bo na spokojnie można było przemyśleć wiele spraw. Ale w tym roku wszystko jest już konkretne. Myślę, że taki pierwszy prawdopodobny termin przeprowadzki to wrzesień, ale oczywiście liczę się z tym, że zrobi się z tego listopad. Nieważne. Ważne, że Boże Narodzenie będzie przy kominku :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz