piątek, 13 maja 2016

budowa skończona!!!

Historyczny moment: z dniem 12 maja 2016 r. nastąpił oficjalny odbiór domu i tym samym budowa się skończyła!!! Pozwolenie na budowę otrzymaliśmy w lipcu 2012 r, więc po prawie 4 latach naszego żółwiego tempa osiągnęliśmy metę. Dziwne to uczucie, bo niby jak to, koniec? Już mamy dom? I można w nim mieszkać? I się zameldować? Cudownie zbiegło nam się z przeprowadzką, która już za dokładnie 2 tygodnie (27 i/lub 28 maja). Znaczy finał przeprowadzki wtedy nastąpi, bo klamoty zaczniemy zwozić już od jutra.

Tymczasem przesunęłam termin montażu listw podłogowych na poniedziałek 23 maja. Tak będzie wygodniej ekipie, bo nie będzie wtedy tyle rzeczy na podłodze.

Tak szczerze mówiąc to jesteśmy w lesie z przeprowadzką: kuchnia w proszku, nie ma klamek w drzwiach, nie ma schodów, jest milion poprawek malarskich do zrobienia, nie ma kontaktów i włączników (szewc bez butów chodzi) i czekam na przyjście mojego świętego portali kominkowego. To będą wesołe dwa tygodnie :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz