piątek, 27 maja 2016

to już koniec!

To mój ostatni wpis ze starego mieszkania. Następny będzie już z NASZEGO DOMU. Wszystko spakowane czeka na przeprowadzkę, a ja nie mogę uwierzyć, że to już. Panna Kota chodzi po mieszkaniu bardzo zdziwiona zamieszaniem i bałaganem. Martwię się o nią, jak zniesie przeprowadzkę zarówno jutro jak i w ogóle. Jakoś to będzie. Padam na twarz ze zmęczenia, kręgosłup chyba mi pęknie na pół i chciałabym, aby była już niedziela i było po tym całym zamieszaniu.

No to czas na nowe! 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz