wtorek, 10 maja 2016

ostatnia prosta - dokumenty

Zbliżamy się do końca budowy domu, tego urzędowego. Geodeta zrobił mapki (600 zł za cztery kartki! świetna fucha, nie ma co ) i wszystkie papiery są złożone w urzędzie. Odbiór domu ma nastąpić w tym tygodniu jeszcze. Wreszcie będzie można zmienić ubezpieczenie na lepsze, no i wyrobić nowe dokumenty osobiste. I pożegnamy żółtą tablicę informacyjną. 

Tymczasem czas leci i zbliża się termin przeprowadzki. Na pewno nastąpi to w okolicach Bożego Ciała (26 maja) , tylko nie wiem, przed czy po tym święcie. Będzie niezły sajgon w domu, gdy zwieziemy klamoty, ale ja uwielbiam takie zamieszanie, bo potem można sobie długo sprzątać i układać, co bardzo lubię robić. No i urządzać się powoli, co będzie bardzo ekscytujące. 

W tym tygodniu chcę zabrać kota na pierwszą wycieczkę na wieś, aby się przyzwyczajała pomału do nowego wnętrza, co wiem, że strasznie jej się spodoba.




2 komentarze: