poniedziałek, 7 stycznia 2013

kolejne papierki

23.05.2012

Mamy już warunki przyłącza wody. Zaniosłam je do pani architekt i przy okazji obgadałam z nią kwestię oczyszczalni. Problem jest taki, że jednak ciężko będzie zainstalować takową, a na pewno byłoby to dość kosztowne (15 tysięcy). Problemem jest mała działka (nie ma gdzie rozciągnąć drenaży, a i na nasyp mało miejsca) oraz podmokły teren. Dodatkowo okazało się, że do wsi ciągnięta będzie kanalizacja, już może nawet w 2013 roku. Niestety, zaczynają z drugiego końca wsi, a że nasz dom jest przy nowo zagospodarowywanej ulicy (znaczy były pola jeszcze 2 lata temu a już są dwa domy plus nasz trzeci), więc póki co rur nie będą kłaść, bo za mało jest odbiorców. Wielce prawdopodobne jest natomiast, że za następne 2-5 lat kanalizacja i nas dosięgnie. Tak więc chyba się przemęczymy z szambem (brrrr) i poczekamy na cywilizację. Pani architekt oświeciła nas, że na oczyszczalnie nie trzeba pozwolenia, a na szambo i owszem, więc lepiej zaplanować je od razu na projekcie, a potem ewentualnie zmienić na oczyszczalnię, niż odwrotnie. I tak zadecydowaliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz